Chyba większość z nas lubi etap, jakim jest urządzanie mieszkania. Wówczas wszystko, co najgorsze, mamy już za sobą. Zrobiliśmy remont, wykończyliśmy wnętrza, pomalowaliśmy pokoje. Pozostaje najprzyjemniejsze – czyli dobieranie mebli, dodatków, akcesoriów.
Na co najlepiej zwrócić uwagę wybierając styl skandynawski w sklepie?
Jest jeszcze jedna kwestia, która może nam zepsuć całą radość – finanse. Tego drażliwego tematu niestety nie uda nam się przeskoczyć. Dlatego bardzo ważne jest, by patrzeć trzeźwo i realistycznie. Od razu, przed wyruszeniem na zakupy, zróbmy kosztorys, zastanówmy się, na co możemy sobie pozwolić, a na co nie. Czasem warto poszukać tańszych zamienników, może meble podobne do tych wymarzonych, ale mniej kosztowne, znajdą się w sklepie, do którego jeszcze nie zajrzeliśmy? Pamiętajmy też, by nasze zestawienie finansowe było jak najbardziej pełne.
Uwzględnijmy w nim nawet drobiazgi, takie jak lampki, karnisze, półki, zasłony, żaluzje, firanki, naczynia do kuchni czy też pościel. Te rzeczy nie są niby zbyt drogie, ale gdy je podliczymy razem, powstanie już całkiem pokaźna suma. Często bywa tak, że tańsze przedmioty są nie gorsze, a nawet lepsze od tych najdroższych. W końcu niejednokrotnie płacimy nie za jakość, a metkę, markę. Miejmy na uwadze przede wszystkim praktyczność wybieranych sprzętów, ich funkcjonalność, choć nie pomijajmy oczywiście również aspektu estetycznego. Nie zapominajmy, że nasze wnętrza będą nam służyć prawdopodobnie jeszcze przez długie lata, w końcu nikt raczej nie zmienia wystroju co kilka miesięcy, byłoby to zwyczajnie zbyt drogie. Jeśli więc teraz zdecydujemy się na styl skandynawski, nie ma możliwości, by za pół roku przestał nam się on podobać.